mOtylia

co myślicie o Otylii? Co zrobilibyście, gdybyście spowodowali wypadek i zabili brata?? Ja bym nie wróciła do sportu chyba. A na pewno nie wyprzedzałabym trzech tirów :/

radocha_93 napisał:

A na pewno nie wyprzedzałabym trzech tirów :/

Skąd wiesz? Czasem coś nami rwie i nie wiemy, co właściwie robimy Confused

Co o niej sądzę? Przede wszystkim mi jej strasznie żal Sad

nom mi tesh . faktycznie nerwy mogą ponieść ale...a zresztą nie wiem Razz

Ja bym się nie poddawał Razz

ale jakby mnie oskarżyli i uznali winnego nieumyślenego spowodowania śmierci to nie wiem

Tak czy inaczej ona jest teraz strasznie biedna Sad

Ale nigdy nie mówmy, "co byśmy zrobili a czego nie" bo w gadaniu każdy może być mocny, a jak przyjdzie co do czego to wszystko okazuje się inne, niż zaplanowaliśmy...

To jest chamstwo, że tak na niej psy wieszają. Każdy popełnia błędy w życiu - ona miała pecha i popełniła bardzo duży, ale została już należycie ukarana - śmierć brata. Mimo to stawiam bańke, że będzie medal w Pekinie. Co najmniej jeden dla Otylii - pewnie jeszcze kilka od innych pływaków.

Qbekbear napisał:

To jest chamstwo, że tak na niej psy wieszają. Każdy popełnia błędy w życiu - ona miała pecha i popełniła bardzo duży, ale została już należycie ukarana - śmierć brata.

No, dokładnie.
Zgadzam się z Kubą. Niemożliwe? A jednak Wink

Super Admin zawsze ma rację. Wchodzisz ze swoim zdaniem - wychodzisz ze zdaniem admina Smile

Taa. Ooczywiście Smile

NIOSKA PRZESTAŃ SPAMOWAĆ!!! pisz na temat jak już a nie takie bezsensowne posty typu "taa" albo inne!!!

Mi jej strasznie żal. Zabić brat. lUDZIE TO JEJ SIĘ ŚNI PO NOCACH.

Mam jednk nadzieje, że się nbie podda i wróci do sportu

no jakbym zabił nieumyślnie brata (którego nie mam zresztą Razz

) to też by mnie pewnie koszmary dręczyły... Sad

i jeszcze ona wraca do pływania ehhh..........silna babka

jezu gdybym zabiła krzyśka albo alka to chyba bym sie sama powiesiłą albo strzeliła se kulke w łeb. MAtkoooooooooooooooo nie chce o tym myśleć

Chłodno patrząc na twoją wypowiedź to raczej byś się powiesiła, bo skąd być wytrzasnęła prawdziwą klamkę ??

dzieki qba za pocieszenie. Na szczescie nigdy nie mam zamiaru siasc za kierownicą samochodu w którym jadą moi bracia (jadąc w dłuższą podróż)